Rada Ministrów przyjęła dzisiaj (2 lutego) projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw, wprowadzający rozwiązania prawne umożliwiające pozyskiwanie i przetwarzanie danych rejestrowych niezbędnych do monitoringu losów absolwentów szkół ponadpodstawowych, w tym w szczególności szkolnictwa branżowego. Ma to pozwolić na lepsze dostosowanie kierunków kształcenia do potrzeb rynku pracy.
Jeszcze w tym roku wejdą w życie przepisy umożliwiające śledzenie losów absolwentów publicznych i niepublicznych szkół ponadpodstawowych, których celem ma być lepsze dostosowanie systemu kształcenia do potrzeb rynku pracy oraz zapewnienie absolwentom lepszej mobilności edukacyjnej i zawodowej. Projekt przepisów regulujący tę kwestię został dziś przyjęty przez Radę Ministrów. Zmiana nowelizacyjna ma polegać głównie na dodaniu do ustawy – Prawo oświatowe art. 26b, który kompleksowy ureguluje sprawy monitorowania karier absolwentów szkół ponadpodstawowych. Zarówno tych publicznych jak i niepublicznych.
Pozwoli to na stworzenie jednolitego, kompleksowego i działającego centralnie systemu monitoringu absolwentów szkół ponadpodstawowych, a więc branżowych szkół I i II stopnia, techników i szkół policealnych, liceów ogólnokształcących oraz szkół specjalnych przysposabiających do pracy, a także studiów wyższych, których kariery na podstawie ustawy o szkolnictwie wyższym z sierpnia 2018 r. są już monitorowane poprzez system ELA (Ekonomiczne Losy Absolwentów).
Zgodnie z ust. 1 i 2 projektowanego przepisu za prowadzenie monitoringu karier absolwentów ma odpowiadać minister właściwy do spraw oświaty i wychowania. Monitoring zaś ma być prowadzony na podstawie:
Za obsługę systemu monitoringu będą odpowiadać instytucje podległe ministrowi właściwemu do spraw oświaty i wychowania: Centrum Informatyczne Edukacji (CIE), w tym System Informacji Oświatowej (SIO) w zakresie zbierania i przetwarzania danych, oraz Instytut Badań Edukacyjnych (IBE) w zakresie analiz i przygotowywania raportów dotyczących losów absolwentów.
Według projektodawcy stworzony w ten sposób system będzie dostarczał rzetelnych, użytecznych i porównywalnych w czasie informacji opisujących sytuację absolwentów w różnych zawodach i typach szkół, co pozwoli uzyskać następujące efekty:
- stworzenie warunków dla lepszego dopasowania oferty kształcenia do potrzeb rynku pracy;
dostarczenie informacji stwarzających szansę poprawy wizerunku i podniesienia zainteresowania kształceniem w szkolnictwie branżowym;
- zwiększenie zatrudnienia poprzez usprawnienie przepływu informacji na rynku pracy;
- zwiększenie efektywności polityk rynku pracy poprzez wsparcie informacyjne działań instytucji rynku pracy;
- rozszerzenie możliwości ewaluacji polityk w dziedzinie edukacji i rynku pracy, a więc lepszego dopasowania harmonizację oferty edukacyjnej na różnych szczeblach kształcenia oraz wsparcie osób młodych na rynku pracy.
Istotne jest również to, że uruchomienie systemu monitorowania karier absolwentów stanowi jeden z warunków dotyczących możliwości pozyskania środków na edukację z nowej perspektywy finansowej UE 2021-2027.
Rozwiązania metodologiczne i informatyczne pozwalające na uruchomienie systemu monitorowania karier absolwentów szkół ponadpodstawowych są już przygotowane. Rozwijano je w Instytucie Badań Edukacyjnych od 2015 r. w ramach projektów współfinansowanych ze środków EFS. Zatem uruchomienie systemu może nastąpić w chwili wejścia przepisów w życie.
Co na to eksperci
Monika Fedorczuk, ekspert ds. rynku pracy, Konfederacja Lewiatan
Zbieranie danych – tak, tylko jest pytanie czy to, co zbierze system oświatowy, będziemy mogli wykorzystać. Bo mamy dane z uczelni wyższych i co? Nic. Administracja dysponuje gigantyczną ilością danych o absolwentach, tylko jako państwo nie umiemy ich wykorzystać. Bo system oświatowy charakteryzuje się bardzo dużą inercją – uczymy tego, czego umiemy uczyć, uczymy tego, do czego mamy kadrę, maszyny, ale nie uczymy tego, czego potrzebujemy. Rynek umie powiedzieć, czego potrzebuje. I teraz mówi: potrzebujemy pracowników produkcyjnych, a my kształcimy fryzjerów.
Więc to, czego my obecnie potrzebujemy, to prognozy średnio i długoterminowe w zakresie zapotrzebowania na zawody, a po drugie zwiększenia elastyczności działania systemu oświaty. Musimy mieć takie instrumenty, które spowodują, że szkoły będą w stanie dostosować sposób kształcenia, nawet w ramach już istniejących kierunków, do potrzeb rynku pracy. Na przykład przez prowadzenie praktyk na nowocześniejszym sprzęcie. Bo jeśli my uczymy na starym sprzęcie, to taki absolwent idzie do pracy i pracodawca musi go uczyć od nowa.
Obok monitorowania losów absolwentów potrzebny jest nam bardziej ośrodek prognostyczny, który na podstawie trendów w gospodarce będzie w stanie określić zapotrzebowanie rynku pracy na zawody za 3, 5 10 lat. Ale takiego instytutu, póki co, nie ma i szybko nie będzie.
Dr hab. Grażyna Spytek-Bandurska, prof. UW, ekspert ds. rynku pracy
Od dłuższego już czas postuluje się, żeby kierunki kształcenia były bardziej dostosowane do potrzeb rynku pracy, wydaje się więc, że ten monitoring absolwentów powinien być jak najbardziej potrzebny. Zastanawia mnie jednak, na ile zbieranie danych o losach absolwentów szkół ponadpodstawowych wpłynie na poprawę sytuacji na tym rynku, a na ile będzie to tylko kolejny obowiązek zbierania danych.
Czy rzeczywiście przyniesie oczekiwany efekt, czy też należy dalej poszukiwać innych rozwiązań. Co zrobić, żeby w ten proces angażować przedsiębiorców, aby przyglądali się kształtującym się kadrom, które będą chcieli zatrudniać. Bo obecnie ważne jest, żeby nie czekać na efekt końcowy, nie szukać ludzi po szkole na rynku i dopiero się zastanawiać, co zrobić, żeby spełniali oczekiwania, tylko przewidywać przyszłość, mając na względzie to w którym kierunku idziemy – informatyzację, zjawiska związane z globalizacją, z rosnącą konkurencją, z przekształcaniem się branż i tworzeniem nowych sektorów. Edukacja musi odpowiadać na tak kreowane potrzeby. Jednak czy pozyskiwanie tych dane pozwolą ten oczekiwany rezultat osiągnąć.
KOMENTARZE (0)