- Współcześni pracownicy, a także studenci, muszą odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości. Właśnie dlatego w ostatnich latach na popularności zyskała koncepcja uczenia się przez całe życie (Lifelong Learning).>
- Istotna jest również znajomość rynku pracy i potrzeb pracodawców. Tutaj z pomocą mogą przyjść firmy, które wskażą studentom kierunek rozwoju.
- O tym, jak budować kompetencje przyszłości w świecie po pandemii, a także jak zaangażować biznes w reformę szkolnictwa, dyskutowali eksperci podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego na sesji "Kapitał intelektualny - złoto XXI wieku".
Jak podaje GUS, w ostatnich latach liczba studentów systematycznie zmniejszała się (z 1 mln 841,3 tys. w roku akademickim 2010/11 do 1 mln 204 tys. w roku akademickim 2019/20). Natomiast w roku akademickim 2020/21 nastąpił niewielki wzrost do 1 mln 215,3 tys. osób. Warto dodać, że kobiety stanowiły 58 proc. studiujących.
To ci młodzi ludzie będą szansą dla polskiego rynku pracy, na którym niedobory kadrowe są coraz bardziej widoczne. Z raportu PwC „Luka na rynku pracy w Polsce. Jak ją zniwelować?” wynika, że do 2025 roku aż 1,5 mln miejsc pracy w Polsce może pozostawać nieobsadzonych ze względu na istniejące braki kadrowe. Z kolei Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przewiduje, że do 2030 roku będzie w Polsce brakowało 4 milionów pracowników.
Pobudzić chęć do uczenia się
Świat VUCA charakteryzujące się zmiennością (volatility), niepewnością (uncertainty), złożonością (complexity) i niejednoznacznością (ambiguity) warunków działania. Współcześni pracownicy, a także studenci, muszą odnaleźć się w tej nowej rzeczywistości. Właśnie dlatego w ostatnich latach na popularności zyskała koncepcja Lifelong Learning (LLL).
Jak zachęcić do podejmowania ciągłego uczenia się i przystosowywania do szybkich zmian, co w świecie VUCA jest jedną z najbardziej pożądanych kompetencji? O tym rozmawiali eksperci podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Zapraszamy do obejrzenia dyskusji.
Maciej Nowak, prorektor ds. nauki i rozwoju kadry akademickiej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach, zauważył, że świadomość konieczności uczenia się przez całe życie wzrasta we wszystkich grupach wiekowych, choć w nierównym stopniu.
- Nasi studenci informatyki są świadomi, że będą musieli cały czas podnosić kompetencje – podkreślił.
Jego zdaniem większym wyzwaniem będzie przekonanie – zwłaszcza osób w starszym wieku – że oferty skierowane do nich pomogą im utrzymać się na rynku.
- Chwalimy się, że wzrasta zainteresowanie studiami podyplomowymi, dlatego sądzę, że z przekonaniem do konieczności uczenia się przez całe życie nie będziemy mieć problemu. Większym wyzwaniem jest pokazanie, że uczelnie mają ofertę skierowaną do osób w bardziej zaawansowanym wieku, która pomoże nadążyć za zmianą – komentuje Nowak.
Maciej Nowak, prorektor ds. nauki i rozwoju kadry akademickiej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach (Fot. PTWP)
Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, zwrócił z kolei uwagę na inny aspekt. Trudno jest reagować tu i teraz na konkretne potrzeby rynku.
- Spójrzmy na konkretny przykład. Kilka lat temu pewna duża firma zwróciła się do nas z propozycją. Zadeklarowała, że zatrudni każdą liczbę ludzi, którzy władają językiem szwedzkim. Wyobraźmy sobie, że my na to reagujemy. Żeby stworzyć kierunek filologia szwedzka potrzebujemy 2 lat. Kształcenie licencjackie zajmuje kolejne 3. Dorzućmy do tego uzupełnienie wiedzy i studia magisterskie – mija łącznie 7 lat. Tymczasem okazuje się, że potrzeby rynku są już inne. To jest wyzwanie, przed którym stoją rektorzy. Musimy zastanowić się, jak zbudować model, który byłby długofalowy i wykształciłby kompetencje, który sprawdza się mimo kryzysów. Z drugiej strony musimy wyposażyć studentów w zdolność transformacji – ocenił Koziołek.
Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach (Fot. PTWP)
Współpraca z biznesem
Oprócz świadomości konieczności uczenia się przez całe życie istotna jest również znajomość rynku pracy i potrzeb pracodawców. Tutaj z pomocą mogą przyjść firmy – mogą wskazać kierunek rozwoju.
Zdzisława Dacko-Pikiewicz, rektor Akademii WSB z siedzibą w Dąbrowie Górniczej zwraca uwagę, że podczas tworzenia dedykowanych specjalności, dualnych kierunków uczelnie i firmy muszą pamiętać o tym, że proste wyuczone kompetencje praktyczne starzeją się najszybciej. Dlatego też budując program z daną firmą i instytucją, powinno się praktyczne umiejętności obudowywać innymi kompetencjami.
- Musimy pamiętać, że oprócz podstawowej wiedzy, przygotowującej studenta do pracy w konkretnym miejscu, należy wyposażyć go w kompetencje społeczne czy umiejętność kształcenia przez całe życie. Wtedy istnieje większe prawdopodobieństwo, że będzie on dalej uczył się i rozwijał. Wyniki badań się zmieniają, ale jesteśmy zgodni, że w przyszłości będziemy musieli wielokrotnie zmienić zawód. Z czego się cieszymy, bo każda zmiana pracy to wyzwanie, a także wpisuje się w koncepcję naszego życia – polepszenia dobrostanu – komentowała Zdzisława Dacko-Pikiewicz.
Zdzisława Dacko-Pikiewicz, rektor Akademii WSB z siedzibą w Dąbrowie Górniczej (Fot. PTWP)
Z kolei Anna Berczyńska, dyrektor zarządzająca grupą Schaeffler, vice-president talent w ABSL Poland, nie ma wątpliwości, że współpraca biznesu i uczelni to korzyść dla wszystkich.
- Jako przedstawicielka sektora usług wspólnych mogę powiedzieć, że jesteśmy otwarci i chętni na współpracę z uczelniami. Udało nam się otworzyć wspólnie pierwsze licencjackie studia na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Mamy wiele firm ze środowiska międzynarodowego w tym regionie. Chcemy mieć studentów, którzy mają potrzebne kompetencje i rozumieją sektor, a także umieją się odnaleźć w środowisku różnych kultur – mówi Anna Berczyńska.
Wśród niezbędnych umiejętności Anna Berczyńska wymienia m.in. kompetencje projektowe, agile (zwinność) w zarządzaniu projektami, umiejętność prezentowania własnych opinii. Takie też są założenia wspomnianego kierunku studiów.
- Bazując na potrzebach rynku pracy i naszego sektora, jesteśmy w stanie wspólnie wypracować coś wartościowego – coś, co zapewni nam rozwój sektora, a młodym ludziom zapewni miejsca pracy. Być może nie będą chcieli uciekać za granicę, choć i tak jest to dla nas spore zagrożenie – dodaje.
- Otwartość do stworzenia sprofilowanych studiów stacjonarnych, wyspecjalizowanych w danym sektorze to coś, co jest unikatowe, ale bardzo potrzebne – podsumowuje Berczyńska.
Anna Berczyńska, dyrektor zarządzający grupą Schaeffler, vice-president talent w ABSL Poland (Fot. PTWP)
Kompetencje społeczne
O kompetencjach społecznych mówił również Marek Pawełczyk, kierownik Katedry Pomiarów i Systemów Sterowania, prorektor ds. nauki i rozwoju Politechniki Śląskiej.
- Bardzo wiele osób ze świata akademickiego uważa, że jeśli w ramach danego kierunku nie zostanie przekazana wiedza z konkretnych obszarów, to student będzie zubożony – nie będzie „rasowym” inżynierem w określonej specjalności. Tymczasem czegokolwiek byśmy studenta nie chcieli nauczyć, nigdy nie obejmiemy wszystkiego. Dlatego też najważniejsze jest, żebyśmy zaszczepili w nim pasję uczenia się. Można tego dokonać za pomocą swobody wyboru kierunku rozwoju – z czego znane są zagraniczne uczelnie, ale też nowoczesnymi metodami kształcenia. Musimy kształcić w taki sposób, aby student w kontakcie z grupą interdyscyplinarną rozumiał partnerów dyskusji. To ułatwi mu odnalezienie się na rynku pracy, ale także poszerzy mu horyzonty – będzie wiedział, w jaki sposób może znaleźć swoje miejsce wokół danej specjalności – komentował Marek Pawełczyk.
Marek Pawełczyk, kierownik Katedry Pomiarów i Systemów Sterowania, prorektor ds. nauki i rozwoju Politechniki Śląskiej (Fot. PTWP)
W podobnym tonie wypowiadał się Paweł Poszytek, dyrektor generalny Narodowej Agencji Programu Erasmus+ i Europejskiego Korpusu Solidarności. Jak podkreślał, bycie ekspertem w danej dziedzinie jest bardzo ważne. Jednak kompetencje miękkie są też potrzebne – szczególnie w sytuacjach kryzysowych.
- Nie możemy zapominać, jak ważne jest bycie ekspertem w danej dziedzinie. Przykładem są wydawcy gazet i portali, którzy nie zatrudniają osób po dziennikarstwie, ale specjalistów – zauważa Paweł Poszytek.
Paweł Poszytek, dyrektor generalny Narodowej Agencji Programu Erasmus+ i Europejskiego Korpusu Solidarności (Fot. PTWP)
Poszytek przytoczył również wyniki badania przeprowadzonego wśród blisko 1 tys. liderów i menedżerów, stojących na czele projektów Erasmusa. Jego celem było sprawdzenie, jak poradzili sobie w czasie pandemii i zdiagnozowanie tego, co ich uchroniło przed katastrofą.
- Okazało się, że kluczowe były kompetencje społeczne, tj. umiejętność podtrzymywania kontaktu, wspieranie się w grupie itd. Lista jest bardzo długa. Okazało się, że kompetencje cyfrowe były na tyle rozwinięte, że nie warunkowały sukcesu czy jego braku. Z badania wynikało, że nawet gdyby były one wyższe, to nie miałoby to wpływu na realizację projektów. Natomiast gdyby umiejętność szybkiej adaptacji i radzenia sobie ze stresem była wyższa, to 40 proc. projektów, które zostały zawieszone, byłyby dalej realizowane w sposób skuteczny – tłumaczył Poszytek.
- Eksperckość to podstawa, ale kompetencje miękkie są poduszką amortyzującą, gdy dzieje się coś złego. Przyczyny mogą być różne – niepokoje społeczne, katastrofy naturalne itd. Trzeba się przyzwyczaić, bo takie rzeczy będą się działy – świat staje się coraz bardziej niepewny – dodał Paweł Poszytek.
Dyskusję poprowadziła Katarzyna Domagała-Szymonek, dziennikarka PulsHR.pl (Fot. PTWP)
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)