Akcja samorządowa "Praca szuka nauczyciela", która ma w Warszawie m.in. zwiększyć wynagrodzenia nauczycieli, to dobry pomysł – ocenił minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Samorządy powinny reagować na to, co się dzieje w szkołach – mówił.

- Minister edukacji był pytany w TVP1 o akcję "Praca szuka nauczyciela", którą we wtorek zainaugurowały władze Warszawy.
- W ramach akcji zaoferowane są m.in bezpłatne szkolenia wspomagające start w zawodzie.
- Według ratusza w stołecznych szkołach i przedszkolach od września może zabraknąć ponad 3 tys. nauczycieli.
- Samorządy powinny reagować na to, co się dzieje w szkołach, które prowadzą. Dotąd mieliśmy do czynienia z taką narracją, że szkoły będą zwalniały, że to straszna tragedia. Przypomnę, że jeszcze niedawno jeden ze związków zawodowych straszył, że w wyniku zmian strukturalnych, które dokonują się w polskiej szkole, straci pracę ok. 100 tysięcy nauczycieli, potem, że ok. 30 tysięcy nauczycieli, że będzie gigantyczny problem. Okazuje się, że w niektórych rejonach Polski czy w niektórych miastach, zwłaszcza dużych, zaczyna brakować nauczycieli - powiedział Piontkowski.
Minister podkreślił, że dobrym pomysłem jest to, aby samorządy zwiększały wynagrodzenia nauczycieli ponad minimalne stawki, które ustala MEN i w ten sposób zachęcały nauczycieli do pracy w szkole. Dodał, że to korzystne rozwiązanie dla absolwentów uczelni o kierunkach pedagogicznych, którzy szukają pracy.
- Myślę, że ta akcja, która - jak rozumiem - ma między innymi podnieść zarobki nauczycieli, jest dobrym pomysłem. Tam, gdzie tych nauczycieli brakuje, i o tym władze samorządowe wiedzą, powinny tego typu akcje podejmować - zaznaczył Piontkowski.
Podkreślił, że MEN również dostrzega problem wynagrodzeń dla nauczycieli.
- Stąd podwyżki dla nauczycieli, które będziemy oferowali od września tego roku. To także nowe świadczenia dla nauczycieli rozpoczynających pracę - tzw. tysiąc złotych na start, czyli jednorazowe świadczenie dla nauczycieli stażystów - mówił.
Minister edukacji zwrócił uwagę, że w tym roku łączna podwyżka pensji nauczycielskich wyniesie ok. 15 proc.
- To jest najwyższa podwyżka dla nauczycieli, jaka miała miejsce po roku 1989. Nigdy jeszcze w ciągu roku tak dużej kwoty nie przyznano nauczycielom. Nauczyciel dyplomowany, żeby to zilustrować, łącznie w tym roku otrzyma nieco 500 zł podwyżki brutto - podał Piontkowski.

KOMENTARZE (0)