Jest spokojnie. Nie mam żadnej informacji, by do jakiejkolwiek szkoły dotarł mail o podłożeniu ładunku wybuchowego - powiedział dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik 9 maja przed rozpoczęciem egzaminu maturalnego.

W czwartek o godzinie 9 rozpoczął się egzamin maturalny z matematyki na poziomie rozszerzonym. Po południu będzie egzamin z filozofii. Oba nie są obowiązkowe. Przystępują do nich tylko ci abiturienci, którzy zadeklarowali taką wolę.
- Jest spokojnie. Na razie nie mam żadnej informacji, ani z okręgowych komisji egzaminacyjnych, ani z policji, by do jakiejkolwiek szkoły dotarł mail o rzekomej bombie - powiedział dyrektor CKE przed egzaminem z matematyki.
Trzy dni pod znakiem fałszywego alarmu
W poniedziałek, wtorek i w środę, w pierwszych dniach egzaminu maturalnego - gdy abiturienci pisali egzaminy z przedmiotów obowiązkowych: języka polskiego na poziomie podstawowych i matematyki na poziomie podstawowych oraz z języka angielskiego, najczęściej wybieranego przez maturzystów języka obcego nowożytnego - doszło do zakłóceń związanych z mailami jakie dotarły do szkół z informacjami o podłożeniu na terenach tych szkół ładunków wybuchowych.
Dziękujemy @PolskaPolicja za ogromny wysiłek zapewnienia bezpiecznego przebiegu egzaminu maturalnego.
— CKE (@CKE_PL) May 7, 2019
@MEN_GOV_PL #matura2019
W poniedziałek, w pierwszym dniu matur, 122 szkoły zgłosiły do okręgowych komisji egzaminacyjnych, że otrzymały drogą mailową informacje o podłożeniu ładunku wybuchowego. We wtorek, w drugim dniu sesji egzaminacyjnej, takich sygnałów było 663. Wszystkie alarmy były fałszywe.
W środę - jak poinformował dyrektor CKE - również były takie sygnały. Podał także, że w prawie wszystkich szkołach egzamin maturalny rozpoczął się o czasie i przebiegał bez zakłóceń. Jedynie w 17 placówkach się opóźnił, ale w żadnej nie został przerwany.

KOMENTARZE (0)