- JP
- •4 wrz 2017 8:19
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego proponuje, by studia licencjackie i inżynierskie mogły się kończyć nie pracą dyplomową, a egzaminem.

Szkoły wyższe same zdecydują, czy na zakończenie studiów licencjackich i inżynierskich trzeba będzie napisać pracę dyplomową – proponuje MNiSW.
„W proponowanym przez resort nauki rozwiązaniu jest jeden haczyk” – podaje Dziennik Gazeta Prawna. „Jeżeli uczelnia zlikwiduje obowiązek przygotowywania pracy dyplomowej, to będzie musiała zastąpić go specjalnym egzaminem końcowym”.
Pomysł podoba się zarówno studentom, jak i rektorom – pisze DGP. W wielu przypadkach ani jedni, ani drudzy nie widzą żadnego pożytku we wtórnym przepisywaniu książek naukowych.
Obowiązek przygotowania pracy pozostanie w przypadku osób ubiegających się o tytuł magistra.
Niektóre szkoły już zapowiadają, że wymóg prac zniknie – zwłaszcza na kierunkach technicznych. Propozycja MNiSW nie jest obowiązkowa i – jeśli wejdzie w życie – uczelnie będą miały prawo do zachowania dotychczasowej metody rozliczania studentów.
– Ministerstwo wychodzi z założenia, że uczelnie powinny mieć możliwość elastycznego podchodzenia do wymogów związanych z pracami dyplomowymi na studiach pierwszego stopnia. Dlatego w przygotowanych przepisach planujemy, aby zamiast pracy dyplomowej studia mogły kończyć się specjalnym egzaminem – komentuje dla DGP dyrektor w Ministerstwie Nauki Piotr Müller.
Na razie nie wiadomo, jak dokładnie miałyby wyglądać egzaminy kończące studia I stopnia. Projekt nowych przepisów ma zostać ogłoszony 19 września na Narodowym Kongresie Nauki w Krakowie.


KOMENTARZE (2)