Każda uczelnia jest "pluralistyczną wspólnotą". Nawet więc, jeśli któraś uczelnia jest bardziej lewicowa są na niej również uczeni i studenci o poglądach konserwatywnych. I vice versa. Oni muszą mieć prawo do swoich poglądów - powiedział minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin

- W nowej kadencji programowo za obszar nauki, innowacji i nowych technologii będzie odpowiadało Porozumienie - zapowiedział szef tej partii, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
- Dodał, że nie odnajduje się w retoryce dzielenia uczelni na "lewicowe" czy "prawicowe".
- Zapewnił, że chce, by uczelnie były odgradzane "murem ogniowym" od nacisków politycznych.
Jarosław Gowin pytany w czwartek w programie Tłit WP.pl czy po wyborach zachowa stanowisko wicepremiera i ministra nauki i szkolnictwa wyższego, powiedział: "programowo za obszar nauki, innowacji i nowych technologii będzie odpowiadało Porozumienie".
"Chcielibyśmy mieć większy niż do tej pory wpływ formalny na to, na co wpływaliśmy nieformalnie. Program Energia+, program energetyki prosumenckiej, (...) jest dużym sukcesem. Naszym zdaniem powinno to naleźć pewien wyraz formalny. Ze strony pana prezesa Kaczyńskiego czy pana premiera Morawieckiego taki punkt widzenia spotkał się z aprobatą" - dodał Jarosław Gowin.
Czytaj też: Które miasta w Polsce mają najlepsze uczelnie?
Gowin proszony był też o komentarz w sprawie wpisu europosła PiS Patryka Jakiego. Zastanawiając się na swoim facebookowym profilu, dlaczego mimo obiektywnych sukcesów dalej większość osób wybiera partie opozycyjne (a nie Zjednoczoną Prawicę), a wzmocniona lewica wraca do Sejmu, Jaki ocenił, że jednym z powodów jest to, że "świat wartości społeczeństwa w większości kształtują media liberalno-lewicowe oraz lewicowe uniwersytety". "I smutną puentą tego procesu było oświadczenie rektorów polskich uczelni, że trzeba karać za krytykę ideologii LGBT" - napisał.
Wicepremier Jarosław Gowin pytany, czy to nie jest przytyk do jego działań jako ministra nauki, powiedział: "Niech każdy reformuje państwo tymi instrumentami, które uważa za najwłaściwsze. Ja za właściwsze uważam skalpel chirurgiczny, a nie maczugę".
Dodał, że nie odnajduje się w retoryce dzielenia uczelni na "lewicowe" czy "prawicowe". Wyjaśnił, że każda uczelnia jest "pluralistyczną wspólnotą". Nawet więc, jeśli któraś uczelnia jest "bardziej lewicowa" - mówił Gowin - są na niej również uczeni i studenci o poglądach konserwatywnych. I vice versa. "Oni muszą mieć prawo do swoich poglądów" - powiedział.

KOMENTARZE (0)