-
- •6 maj 2019 6:55
Jakie są największe wady polskiego szkolnictwa, jak powinna wyglądać współpraca techników i szkół branżowych z pracodawcami i kto powinien to finansować? Zapytaliśmy o to znanych ekspertów z branży HR. Odpowiadają m.in. Magdalena Jankowska z Owens-Illinois, Renata Prys z McDonald’s Polska, Marek Amrogowicz z Grupy Nowy Styl, Bartłomiej Szmajdziński z grupy Orbis i Monika Smulewicz.

- Rynek pracy przechodzi metamorfozę – to oczywistość. Z naszej perspektywy kluczowy jednak jest fakt, że zmienia się przemysł. System edukacji siłą rzeczy nie radzi sobie z tymi zmianami, czemu trudno się dziwić. Firmy stosują najnowocześniejsze globalne rozwiązania. Dla nauczycieli szkół technicznych są to rzeczy nowe. Konieczne jest zatem wypracowanie modelu uwzględniającego to wszystko, co dzieje się w przemyśle czy biznesie.
Konsekwencją automatyzacji przemysłu jest powstawanie nowych zawodów, w których coraz częściej wymagane są niedoceniane wcześniej przez pracodawców umiejętności. Dzisiejsza szkoła mocno koncentruje się na wiedzy teoretycznej, zapominając o praktyce. W efekcie to na pracodawcy spoczywa konieczność przeprowadzenia długotrwałego procesu szkoleniowego. Ostatnio widzimy jednak ogromną otwartość ze strony szkół na współpracę. W szkołach branżowych powstają klasy patronackie, gdzie pracodawca współtworzy program nauczania.
Z pomocą w określeniu umiejętności, które za chwilę będą najbardziej cenione na rynku pracy, przychodzi Światowe Forum Ekonomiczne i tworzony przez nie ranking kompetencji. Wśród najbardziej przyszłościowych umiejętności znajdujemy kompleksowe rozwiązywanie problemów, krytyczne myślenie czy zarządzanie ludźmi. Dla mnie niezwykle ważna jest umiejętność współpracy z innymi. Dziś w wielu firmach, podobnie w O-I, pracujemy równolegle na różnych projektach, w różnych zespołach, często międzynarodowych. Taka praca ma wiele zalet, bo realizując wspólny cel, dzielimy się wiedzą, uzupełniamy się wzajemnie, co przekłada się na powodzenie projektu. Z drugiej strony, w zespołach, w których pracownicy nie są otwarci na innych i nie potrafią odpowiednio się komunikować, trudniej osiągnąć oczekiwane efekty. Ważna, choć nie zawsze oczywista w przemyśle, jest znajomość języka angielskiego, bo tak jak wspomniałam, coraz częściej tworzone są międzynarodowe zespoły.
Korzystnym rozwiązaniem, zarówno dla pracodawców, jak i uczniów, jest tworzenie przez firmy klas patronackich w szkołach branżowych i technikach. Pracodawcy zyskują świetnie przeszkolonych kandydatów, którzy znają już specyfikę pracy w danej firmie. Uczniowie przez kilka lat nauki i praktyk mają szansę poznać branżę, dowiedzieć się, co najbardziej ich w niej interesuje i w jakich zadaniach najlepiej się sprawdzą. Zdobywają pierwsze doświadczenie zawodowe, co pozwala im lepiej odnaleźć się na rynku pracy. Aby ten model się sprawdził, niezbędna jest współpraca pracodawców i przedstawicieli władzy, również w zakresie finansowania. Nasza huta w Jarosławiu od roku współpracuje z lokalnym Zespołem Szkół Technicznych i Ogólnokształcących. W trakcie całego cyklu kształcenia uczniowie będą brali udział w zajęciach w zakładach O-I. Jesteśmy przekonani, że to inwestycja, która nam się opłaci – tłumaczy Magdalena Jankowska, dyrektor HR na Europę Północno-Wschodnią w Owens-Illinois. (Fot. mat. pras.)


Słowa kluczowe
- Magdalena Jankowska
- Owens-Illinois
- Monika Smulewicz
- Grant Thornton
- Tomasz Szpikowski
- Bergman Engineering
- Renata Prys
- McDonald`s
- Marek Amrogowicz
- Grupa Nowy Styl
- Barbara Frankowicz
- Eko-Okna
- Bartłomiej Szmajdziński
- Orbis
- Ewa Klimczuk
- Work Service
- Anna Wicha
- Adecco Poland
- Agnieszka Kolenda
- Hays Poland
- Katarzyna Pączkowska
- ManpowerGroup
- Justyna Kazimierczyk-Politańska
- Imperial Tobacco Polska
KOMENTARZE (4)