Nie da się przewidzieć, jakich dokładnie umiejętności będzie w przyszłości oczekiwał rynek pracy od dzieci i młodzieży, które właśnie rozpoczynają rok szkolny. Badania i praktyka specjalistów rynku HR wskazują jednak, że programy nauczania są coraz bardziej odległe od potrzeb ewoluującej gospodarki. – Polska szkoła nie kształci innowatorów – twierdzą eksperci.

- Przygotowany przez Adecco raport „Kompetencje przyszłości – czwarta rewolucja przemysłowa w Europie Wschodniej” wskazuje, że obecnie funkcjonujący w większości krajów naszego regionu model edukacji jest niedostosowany do potrzeb rynku pracy.
- Jak podkreślają eksperci, do wykształcenia nowoczesnych, wykwalifikowanych pracowników potrzebna jest większa elastyczność.
- W najlepszym wypadku – mury placówek edukacyjnych opuszczają kandydaci na erudytów, z dużymi brakami w wiedzy praktycznej.
– Z uwagą śledzę debaty medialne i polityczne na temat polskiego szkolnictwa i często napawają mnie one niepokojem – mówi Anna Wicha, dyrektor generalny Adecco Poland. – Szkoła staje się bowiem jednym z obszarów ideologicznych starć. Dyskusje krążą wokół likwidacji gimnazjów, akcentów w edukacji historycznej czy zmianach na liście lektur. To nie są tematy nieistotne. Przysłaniają nam jednak prawdziwe problemy polskiej edukacji, czyli jej niedopasowanie do zmieniającej się gospodarki – komentuje.
Zdaniem ekspertów, polskie podstawówki i licea ogólnokształcące nie uczą rozwiązywania problemów. Młodzież dużo za to „wkuwa” na pamięć. Od zaangażowania w naukę i wrodzonych predyspozycji zależy jak dużo tej wiedzy zostaje w głowach uczniów, a jak dużo ulatuje. W najlepszym wypadku – mury placówek edukacyjnych opuszczają kandydaci na erudytów, z dużymi brakami w wiedzy praktycznej.
W przyszłość patrzymy przez różowe okulary
Stopa bezrobocia w Polsce pikuje, bijąc przy tym kolejne rekordy. To nie są warunki, w których głównym tematem debaty publicznej jest jakość i efektywność kształcenia.
– Sytuacja na rynku pracy jest – z punktu widzenia pracowników i polityków – znakomita. Warto jednak analizować ją w odpowiednim kontekście. Ominął nas kryzys sprzed dziesięciu lat, który w niektórych państwach Europy wciąż budzi traumatyczne wspomnienia, pozostajemy jednym z największych beneficjentów środków unijnych, czerpiemy korzyści z dobrej koniunktury. Cykle gospodarcze się jednak kończą. Dziś marginalizowane problemy mogą kiedyś uderzyć ze zdwojoną siłą – mówi Anna Wicha.

KOMENTARZE (0)