Około 50 osób będzie mogło skorzystać z programu specjalnego dla badaczy z Ukrainy. Program obejmuje badania podstawowe i stosowane. Jego budżet wynosi 6 mln zł. Nabór potrwa do 26 kwietnia - poinformowało Narodowe Centrum Nauki (NCN).
Program skierowany jest do Ukrainek i Ukraińców i do innych naukowców, bez względu na obywatelstwo, którzy schronili się lub schronią w Polsce po agresji Rosji na Ukrainę. NCN sfinansuje ich roczny pobyt w polskich jednostkach akademickich i naukowych - zapewni środki na wynagrodzenia i na badania dla około 50 osób.
"Do tej pory do NCN wpłynęło ich (wniosków - red.) ponad 140. Finansowanie otrzymało już ponad 20 osób, a kolejne decyzje pozytywne zostaną wydane w najbliższych dniach" - przekazała Anna Korzekwa-Józefowicz z NCN. Wnioski rozpatrywane są w odstępach tygodniowych.
Przyjmowanie wniosków w programie specjalnym NCN potrwa do 26 kwietnia. Budżet programu wynosi 6 mln zł.
Czytaj też: Nauka przez całe życie jak okresowe badania lekarskie. Odwrotu nie ma
W programie mogą wziąć udział osoby, które mają co najmniej stopień doktora (w systemie ukraińskim kandydat nauk/Candidate of Science) i przed wybuchem wojny pracowały na ukraińskich uczelniach oraz w innych ośrodkach naukowych. Program obejmuje badania podstawowe i stosowane.
Procedura składania i oceny wniosków w konkursie jest maksymalnie uproszczona i szybka. Do składania wniosków uprawnione są uczelnie i inne jednostki naukowe.
Wnioski powinny zawierać podanie przygotowane przez jednostkę oraz CV kandydatki lub kandydata. Oceniać je będą koordynatorzy dyscyplin NCN, a ostateczną decyzję podejmie dyrektor NCN. Także formalności związane z rozliczeniem przekazanych środków będą ograniczone do minimum - zapewniła agencja.
Jednostki naukowe uczestniczące w programie są zobowiązane do zapewnienia goszczonym badaczkom i badaczom opiekunów będących specjalistami w tej samej lub pokrewnej dyscyplinie naukowej.
Więcej informacji na https://ncn.gov.pl/aktualnosci/2022-03-28-program-specjalny-NCN-dla-Ukrainy.
PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU
KOMENTARZE (0)