Epidemia koronawirusa radykalnie pogorszyła sytuację młodych pracowników na rynku pracy, a rząd nie podjął żadnych działań, by ich wesprzeć. Najwyższy czas, by władza przestała traktować najmłodszych jak pracowników gorszego sortu - pisze związek zawodowy Związkowa Alternatywa, i domaga się objęcia staży i praktyk przepisami o minimalnym wynagrodzeniu oraz likwidacji tych darmowych.

- Zdaniem ZA osoby przebywające na stażach czy praktykach powinny otrzymywać minimalne wynagrodzenie.
- W ich ramach młodzi ludzie wykonują te same czynności, co inni pracownicy i nie ma żadnych powodów, aby byli niżej wynagradzani - mówi Piotr Szumlewicz, szef ZA.
- Jak na problem patrzy branża HR?
- Wśród młodych ludzi, w tym studentów, bardzo rozpowszechniona jest praca za darmo. Nie otrzymują oni żadnego wynagrodzenia, wykonując pracę w ramach praktyk absolwenckich lub nieodpłatnych staży. Darmowe staże i praktyki proponuje wiele firm, a obowiązujące prawo niestety zawiera wiele luk i dopuszcza nieodpłatną pracę. Niskie płace lub brak wynagrodzeń dla młodych ludzi to nie tylko otwarty wyzysk i dyskryminacja ze względu na wiek, ale też obniżanie standardów całego rynku pracy - informuje Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa.
Jak dodaje, w opinii związku nie powinno być przyzwolenia na bezpłatną pracę. Dlatego domagają się, by wyeliminować możliwość niepłacenia za pracę młodym stażystom i praktykantom. W Polsce obowiązuje minimalna płaca miesięczna w wysokości 2,6 tys. zł brutto i minimalna płaca godzinowa – 17 zł. Od przyszłego roku minimalne stawki mają wynosić odpowiednio 2,8 tys. zł miesięcznie i 18,3 zł za godzinę pracy. Są to dolne granice płac i nikt nie powinien płacić poniżej nich.
- W ramach praktyk i staży młodzi ludzie wykonują te same czynności, co inni pracownicy i nie ma żadnych powodów, aby byli niżej wynagradzani. W XXI wieku ludzie często zmieniają pracę i za każdym razem dostosowują się do nowych zawodów, miejsc, współpracowników. Okres próbny w ramach umowy o pracę stanowi ten czas, podczas którego pracownicy dostosowują się do nowego miejsca pracy, a potem pracodawca podejmuje decyzję, czy im przedłuży umowę. Niezależnie od tej decyzji, w ramach okresu próbnego firma jest zobowiązana wypłacać pracownikowi co najmniej minimalne wynagrodzenie - opisuje Szumleiwcz.
W jego opinii, te same przepisy powinny dotyczyć wszystkich staży i praktyk, niezależnie czy są one zlecane przez szkoły zawodowe, czy są prowadzone na studiach, zlecane przez urzędy pracy czy też rekrutują na nie firmy prywatne.


KOMENTARZE (0)