• Około 60 proc. uczniów zasadniczych szkół zawodowych to tzw. młodociani pracownicy, którzy przygotowanie zawodowe zdobywają pracując bezpośrednio u pracodawcy, najczęściej w rzemiośle.
• Praktyczne nauczanie zawodu prowadzone jest w ponad 23 tys. zakładów rzemieślniczych.

Informacje te przedstawiono na posiedzeniu połączonych sejmowych Komisji: Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Gospodarki i Rozwoju. Jak przypomniała Jadwiga Parada z MEN kształcenie zawodowe prowadzone jest w zasadniczych szkołach zawodowych, technikach i szkołach policealnych.
W mijającym roku szkolnym 2015/2016 w szkołach prowadzących kształcenie zawodowe uczy się łącznie 713 tys. uczniów, w tym 178 tys. w zasadniczych szkołach zawodowych, w technikach 506 tys., a w szkołach policealnych 27 tys. Jednocześnie około 60 proc. uczniów zasadniczych szkół zawodowych to tzw. młodociani pracownicy.
Kształcenie odbywa się tam w 205 zawodach ujętych w klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego. Nie jest to zamknięty zbiór, mogą być do niego wprowadzane kolejne zawody na wniosek ministrów odpowiadających za dany zawód, poparty przez organizacje pracodawców.
Nowe zawody
Ostatnio wprowadzono do niej takie zawody, np. kierowca-mechanik, szkutnik, jeździec, technik przemysłu mody, technik lotniskowych służb operacyjnych, przetwórca ryb. Jednocześnie nie wszystkie zawody, w których prowadzone jest kształcenie to zawody szkolne.
Dyrektor zespołu oświaty zawodowej i problematyki społecznej Związku Rzemiosła Polskiego Jolanta Kosakowska, podała, że rzemiosło ma w swojej pieczy 131 zawodów. Tylko 53 z nich to zawody szkolne, pozostałe 78 to zawody pozaszkolne.
"Oznacza to, że kształcenie zawodowe w tych profesjach może być organizowane, tylko na bazie umowy o pracę w celu przygotowania zawodowego z dokształcaniem teoretycznym organizowanym w systemie pozaszkolnym" - wyjaśniła.
Zawody pozaszkolne
Wśród zawodów pozaszkolnych, w których prowadzone jest kształcenie przez rzemiosło są zarówno zawody związane ze sferą usług popularnych, jak i takie, w których rocznie uczy się kilka osób, bądź kilka osób uzyskuje kwalifikacje zawodowe. Jak zaznaczyła Kosakowska to zawody niszowe, oraz takie, które mają znaczenie regionalne lub unikatowe.
Jako przykład zawodów o znaczeniu regionalnym wymieniła juhasa i bacę. Zostały one wprowadzone do kwalifikacji zawodów, gdyż bez tego nie było możliwe organizowanie dla tej grupy szkoleń.
Tymczasem - jak mówiła - jest to ważne w związku z produkcją wyrobów regionalnych - oscypków. Z kolei, jako przykład zawodu unikatowego wymieniła rusznikarza, który objęty jest pieczą ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

KOMENTARZE (0)