- Autor: jm
- •27 lip 2016 12:06
• W 2012 r. w Polsce działało 615 spółdzielni socjalnych. W 2015 było ich już 1266.
• Spółdzielnie mogą liczyć na wsparcie finansowe. Do końca 2020 roku w ramach Krajowego Programu Rozwoju Ekonomii Społecznej planowane jest m.in. stworzenie 35 tys. nowych miejsc pracy w przedsiębiorstwach społecznych.
• Już teraz nie brakuje przykładów, że przedsiębiorstwa społeczne mogą być dobrze prosperującymi biznesami.

Spółdzielnia socjalna to przedsiębiorstwo społeczne. Łączy działalność gospodarczą z realizacją celów społecznych i wspiera osoby zagrożone wykluczeniem społecznym. Spółdzielnię socjalną może założyć 5 osób fizycznych należących do grup zagrożonych wykluczeniem społecznym lub dwie osoby prawne: organizacje pozarządowe, jednostki samorządu terytorialnego lub kościelne osoby prawne.
Liczba osób spoza grup wykluczonych nie może przekroczyć 50 proc. liczby wszystkich członków. Ci, którzy chcą założyć spółdzielnię lub przystąpić do już istniejącej, mogą skorzystać z dotacji udzielanej przez Powiatowe Urzędy Pracy lub PFRON.
Spółdzielnie socjalne coraz bardziej popularne
Z roku na rok rośnie liczba spółdzielni socjalnych w Polsce. W 2012 roku w całym kraju działało 615 spółdzielni socjalnych, w 2013 r. - 936, w 2014 r. – 1226, a w 2015 było ich już 1266. Czym się zajmują? Głównie działalnością usługową. Jak się okazuje - spółdzielnie czy przedsiębiorstwa często przeradzają się w całkiem dobrze prosperujące biznesy.
Przykładowo, pracownicy Diakonijnej Spółki Zatrudnienia świadczą usługi dla Volkswagena Poznań, m.in. szyjąc odzież roboczą. W ostatnich dwóch latach wypracowany zysk spółki wyniósł 1,3 mln zł. Sukces odniosła również otwarta w Poznaniu restauracja "Wspólny stół".

– W sierpniu minie rok, odkąd restauracja „Wspólny stół” jest otwarta, a jej obroty są w tej chwili już rzędu miliona złotych. To jest naprawdę bardzo modne miejsce w Poznaniu. Obecnie pracuje w nim szesnaście osób – osiem po przejściach, ponieważ zasada jest taka w przypadku spółdzielni socjalnych, że 50 proc. pracowników musi być po przejściach właśnie, a osiem osób to osoby młode, studenci, absolwenci, które również dopiero na ten rynek pracy wchodzą – mówi Barbara Sadowska, założycielka Fundacji Pomocy Wzajemnej Barka.
Więcej na temat ciekawych inicjatyw z zakresu przedsiębiorczości społecznej czytajcie tutaj.


KOMENTARZE (2)