Jak wynika z „Audytu CSR polskich przedsiębiorstw”, co 5 osoba decydująca o społecznym zaangażowaniu w dużej firmie (powyżej 500 pracowników) nie jest w stanie podać jej definicji. Jeszcze gorzej wypada na tym tle sektor MŚP, gdzie aż 39 proc. przedstawicieli przyznało się do nieznajomości tego pojęcia.
Czytaj też: Orange, Bogdanka, Energa oraz Tauron. Oto mistrzowie raportów CSR
- Świadomość CSR wśród polskich firm kuleje - tłumaczy Joanna Bartnik, dyrektor zarządzająca JBcomm. - Nieznajomość definicji to zaledwie czubek góry lodowej. Znacznie groźniejsze jest spłycenie postrzegania społecznej odpowiedzialności i sprowadzenie jej do działań charytatywnych.
A rozbieżności w jego pojmowaniu są duże - firmom zatrudniającym powyżej 500 pracowników działania odpowiedzialnie społecznie kojarzą się najczęściej ze wsparciem społeczności lokalnej oraz rozwojem pracowników, natomiast dla sektora MŚP to głównie odpowiedzialne kierowanie firmą i uczciwość w prowadzeniu biznesu.
- To paradoks, że małym firmom znacznie bliżej do właściwego rozumienia kwestii CSR niż dużym korporacjom - dodaje Joanna Bartnik.
Zaledwie połowa dużych firm (54 proc.) i co 5. przedsiębiorstwo z sektora MŚP (19 proc.) posiada wdrożoną strategię CSR. Pozostałe - nawet jeśli prowadzą działania z zakresu społecznego zaangażowania - robią to doraźnie.
Czytaj też: KPMG: 96 proc. firm w Polsce wie, że CSR jest obowiązkiem biznesu. A ile z nich go realizuje?
Do najczęstszych obszarów CSR, w które angażują się polskie przedsiębiorstwa, należą: aktywności na rzecz społeczności lokalnych (77 proc. dużych firm i 67 proc. MŚP), pracowników (odpowiednio: 84 proc. i 85 proc.) oraz środowiska naturalnego (po 77 proc. i 79 proc.).
Obydwie grupy jednak robią to z różnych pobudek. O ile przesłankami kierującymi dużymi firmami są: poprawa wizerunku marki (54 proc.) oraz relacji ze społecznością lokalną (50 proc.) a także długoterminowe zyski (34 proc.) to wśród sektora MŚP decyduje głównie poczucie odpowiedzialności (36 proc.).