– Niezbędnym elementem CSR jest zaangażowanie pracowników. Nie wystarczy hasło „pomagamy!” - uważa Wojciech Tulwin, dyrektor ds. marketingu i PR w firmie Recman.

O CSR, czyli społecznym zaangażowaniu firm robi się wyjątkowo głośno przed świętami. Atmosfera rodzinności i ciepła zachęca do pomagania. Jednak co zrobić, by w niesienie pomocy innym angażować się nie tylko od święta, ale przez cały rok?
– Niezbędnym elementem jest zaangażowanie pracowników. Nie wystarczy hasło „pomagamy!” - radzi Tulwin, związany z firmą projektującą odzież i męskie dodatki, która od 2014 roku współpracuje z Fundacją Mam Marzenie. W ciągu trzech lat udało się im przekazać pieniądze na spełnienie marzeń 21 chorych dzieci. W tym celu firma zaprojektowała specjalny produkt - muszki Mosca.
Jak dodaje, o CSR możemy mówić dopiero wtedy, kiedy na danym działaniu zależy całej firmie. To możliwe, kiedy pomaganie wpisane jest w kulturę organizacji. Pracownicy muszą wiedzieć, dlaczego akurat takie, a nie inne działania wspiera firma.
- Jeżeli chcemy, by to pracownicy wychodzili z inicjatywą powinniśmy stworzyć przejrzyste procedury, jasne zasady zgłaszania pomysłów i wdrażania ich w życie. Tylko wtedy mamy szansę odnieść sukces – radzi Wojciech Tulwin.
Co ważne, pomaganie musi być systematyczne. Przy czym akcja zorganizowana raz do roku, to zdecydowanie za mało. Zdaniem przedstawiciela Recman, sporadyczne akcje nie generują aż tak dużego zaangażowania całego zespołu. Tylko regularna praca umożliwia pokazanie efektów pomagania. A to - jak wiadomo - najlepszy motywator do dalszej pracy.
- Pracownicy wiedzą o tym, jak wymierne efekty przynosi ich praca na rzecz danej akcji. W naszym przypadku ich rola w spełnianiu dziecięcych marzeń jest ogromna. Im więcej muszek Mosca sprzeda się w naszych salonach, tym większą kwotę możemy przekazać Fundacji Mam Marzenie – mówi przedstawiciel Recman. – Co ważne, gdy uda nam się zrealizować wyznaczony cel, to pracownicy decydują o tym, jakie dziecięce marzenie będziemy spełniać w następnej kolejności. Dzięki temu widzą pozytywny wpływ swojej pracy – zauważa.



KOMENTARZE (0)