- O potencjale polskiego sektora nowoczesnych usług dla biznesu i o tym, jak pandemia zmieni branżę BPO/SSC, styl pracy i zapotrzebowanie na biura rozmawialiśmy podczas debaty "BPO centra usług wspólnych", która odbyła się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
- Oczekiwania kandydatów - zwłaszcza te dotyczące pracy hybrydowej - są bardzo ważne, szczególnie że branża SSC/BPO rośnie.
- Nowi pracownicy nie pytają nas najpierw o to, gdzie i za ile będą pracować, ale pierwsze pytanie dotyczy modelu hybrydowego - czy oferujemy taką opcję. Jeśli pada odpowiedź „nie”, to na tym się kończy rekrutacja - mówi Marcin Nowak z firmy Ammega Business Services.
Wiele firm z sektora SSC/BPO z dnia na dzień musiało wdrożyć home office. Jak zaznaczyła Aleksandra Durzyńska-Prochowska, dyrektor zarządzająca Poland GDC, Fujitsu Technology Solutions, na początku pandemii firmie bardzo szybko udało się przejść na pracę zdalną.
- Nie był to eksperyment, część zespołów już pracowała w tym modelu. Praca zdalna nie wpłynęła na efekty finansowe i jakościowe. Obecnie mamy 20 proc. osób pracujących w biurze. Teraz przygotowujemy się do przeprowadzenia ankiety i podejrzewam, że ok. 50 proc. pracowników będzie chciało pracować z domu, 40 proc. wybierze hybrydę, a 10 proc. postawi na biuro - komentuje Durzyńska-Prochowska.
Aleksandra Durzyńska-Prochowska, dyrektor zarządzająca Poland GDC, Fujitsu Technology Solutions (Fot. PTWP)
Z kolei w IBM 95 proc. pracowników w tej chwili pracuje z domu.
- Praca zdalna jest możliwa nie tylko dzięki technologii. Ona była wcześniej i ten aspekt nigdy nie był problemem. To, co spowodowało, że home office się sprawdził, to zaangażowanie pracowników, zaufanie obu stron i dojrzałość kadry - tłumaczy Jolanta Jaworska, wiceprezes ABSL, dyrektor ds. publicznych i regulacyjnych w IBM Polska & Kraje Bałtyckie.
- Trudno było nam na początku pokazać domowe tło. Nie wszystkim przychodziło to łatwo. Pojawiały się dzieci, które domagały się atencji rodziców, koty i psy, których nie można było uciszyć. To pokazało ogromną wrażliwość, dzięki której poziom produktywności, wyniki i zaangażowanie przerosły nasze oczekiwania - dodaje Jaworowska.
Jolanta Jaworska, wiceprezes ABSL, dyrektor ds. publicznych i regulacyjnych w IBM Polska & Kraje Bałtyckie (Fot. PTWP)
Również Przemysław Lewicki, operational digital transformation tribe lead, head of robotics w ING Banku Śląskim, potwierdza, że praca zdalna i jej efekty był największym zaskoczeniem, które przyniosła pandemia.
- Reprezentuję nie tylko ING, ale także młody, technologiczny brand ING - SAIO. Tworzymy rozwiązania dla automatyzacji procesów dla naszych klientów - wyjaśnia Przemysław Lewicki.
- Jeśli chodzi o pandemię, to największym zaskoczeniem był fakt, że stosunkowo łatwo udało nam się migrować z biura do domu. Przez lata zastanawialiśmy się, czy praca hybrydowa to dobry pomysł - czy zespoły będą równie efektywni jak wtedy, gdy pracują razem w biurze. Pandemia nam to bardzo szybko wyjaśniła. W ciągu kilku dni przesunęliśmy się z biura do domu. Okazało się, że się da, a efektywność jest bardzo wysoka - komentuje Lewicki.
Jednym z wyzwań, z jakimi mierzy się ING, jest efektywne zarządzanie zespołami w dłużej perspektywie.
- Obecnie pracujemy w modelu hybrydowym. Myślę, że jest to docelowy model, dzięki któremu uda się zachować kompromis między elastycznością i oszczędnością z tytułu powierzchni biurowych a bliskością i relacjami ludzi, pracującymi w biurze - dodaje Lewicki.
Przemysław Lewicki, operational digital transformation tribe lead, head of robotics w ING Banku Śląskim (Fot. PTWP)
Model hybrydowy
Zupełnie inaczej w pandemiczny czas weszły firmy, które dopiero pojawiły się na rynku w czasie pandemii. Jak zauważa Marcin Nowak, dyrektor zarządzający firmą Ammega Business Services, która zdecydowała się zainwestować w Katowicach w pierwszym kwartale 2021 r.
- Mamy zupełnie odwrotną sytuację. Nowi pracownicy nie pytają nas najpierw o to, gdzie i za ile będą pracować, ale pierwsze pytanie dotyczy modelu hybrydowego - czy oferujemy taką opcję. Jeśli pada odpowiedź „nie”, to na tym się kończy rekrutacja - tłumaczy Marcin Nowak.
- Co ciekawe, jak przychodzą ludzie do pracy, to chcą siedzieć w biurze. My mamy odwrotne statystyki - w firmie 80 proc. osób pracuje w biurze. Łączy się to z tym, że ludzie chcą być razem. Jesteśmy przygotowani i nauczeni tego, żeby pracować w zespołach. Model hybrydowy daje ludziom odskocznię i pozwala korzystać z wszystkich plusów, które nabyliśmy podczas pracy zdalnej. Uważam, że ten model w naturalny sposób się zadomowi w firmach - dodaje Nowak.
Potwierdza to Sebastian Sala, business unit director w Antal SSC/BPO.
- Zapytaliśmy kandydatów, co musiałoby się stać, aby przyjęli ofertę pracy. 54 proc. respondentów naszego badania mówi, że jeśli nie będzie możliwości pracy zdalnej lub hybrydowej, to nie podejmą proponowanej pracy. Ten element jest dla nich kluczowy. Nawet jeśli chodzi o benefity, to oczywiście oczekiwania finansowe są dominujące - popyt na pracowników rośnie, a wraz z nim pensje. Natomiast drugim elementem jest możliwość pracy zdalnej i hybrydowej. Tuż przed pandemią zastanawialiśmy, czy centra będą działać w modelu rozproszonym. Nasi klienci rozważali rekrutacje w innych regionach. Dzisiaj to się dzieje. Pracownicy pracują zdalnie - ponad 60 proc. nie wróciło do biur. Jeżeli tyle osób pracuje poza biurem, to wychodzi na to, że tak naprawdę możemy pracować z każdego miejsca na świecie - dodaje Sebastian Sala.
Sebastian Sala, business unit director w Antal SSC/BPO (Fot. PTWP)
Sektor rośnie w siłę
Oczekiwania kandydatów są bardzo ważne, szczególnie że branża SSC/BPO rośnie. Z najnowszego raportu ABSL "Sektor Nowoczesnych Usług Biznesowych w Polsce 2021" wynika, że tylko w 2020 r., w czasie pandemii w centrach usług biznesowych stworzonych zostało łącznie 13,5 tys. nowych miejsc pracy. Oznacza to, że wzrost zatrudnienia w sektorze usług biznesowych wyniósł w ubiegłym roku 3,9 proc., podczas gdy cała polska gospodarka skurczyła się o 2,7 proc. W tej chwili branża zatrudnia 355 tys. osób. Na tym nie koniec - według szacunków w ciągu najbliższych 10 lat liczba ta może się podwoić.
- 80 proc. firm z sektora SSC/BPO deklaruje rozwój. To, co mnie cieszy, to fakt, że centra usług biznesowych nie tylko deklarują wzrost, ale już się rozwijają. W branży zauważamy przyspieszenie, jakiego do tej pory nie widzieliśmy. Mimo tego, że rok do roku branża urosła tylko o 4 proc. - w poprzednich latach mieliśmy 10-proc. wzrosty - to jednak myślę, że w tym roku przebijemy nawet te szacunkowe 390 tys. osób, bo widzimy ogromne apetyty naszych klientów - mówi Sebastian Sala.
Grzegorz Słomkowski, członek zarządu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, potwierdza, że widać ożywienie ze strony inwestorów - we wszystkich branżach.
- Sektor usług wspólnych to ilościowo najwięcej projektów w naszym portfelu. Obecnie mamy 47 projektów. Oczywiście projekty są rozsiane po całej Polsce, głównie w dużych miastach. Co chwilę pojawiają się nowe projekty - centra otwiera się dosyć szybko w przeciwieństwie do dużych projektów inwestycyjnych. Przykładowo otwarcie fabryki to 2-3 lata - podkreśla Grzegorz Słomkowski.
Słomkowski zauważa też, że centra lokowane w Polsce to już nie tylko proste "wklepywanie" danych, ale coraz bardziej skomplikowane zadania.
- Przykładowo firma Westinghouse, która we wrześniu tego roku otworzyła biuro w Krakowie, realizuje projekty nie tylko z obszaru finansów czy IT, ale ma w Polsce także dział kontroli jakości i projektów. Wymagania są wysokie i myślę, że Polska zaczyna się specjalizować w bardziej skomplikowanych centrach usług - dodaje Grzegorz Słomkowski.
Grzegorz Słomkowski, członek zarządu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (Fot. PTWP)
Miasto magnesem
Miasto to ważny element zarówno dla firm, które lokują swoje biznesy w Polsce, jak i pracowników, którzy podejmują decyzję o relokacji. Jak podkreśla Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic, kluczowe są dostępne powierzchnie biurowe.
Można odnieść wrażenie, że najemcy będą potrzebowali mniej metrów kwadratowych przypadających na jednego pracownika. Czy to się stanie od razu czy w dłuższym odcinku czasowym? Nie wiem, ale jest to prawdopodobne - zaznacza Bogumił Sobula. - Jeżeli zestawimy to z aktywnością inwestycyjną firm, które przygotowują powierzchnie biurowe, to musimy pamiętać, że Katowice są drugim miastem w kraju, jeśli chodzi o projekty w budowie - Warszawa ma 380 tys. m2, Katowice - ok. 240 tys. m2. Trzeba będzie to skomercjalizować i wypełnić. Jeżeli jednak tak dużo firm deklaruje rozwój i ekspansję, to sądzę, że zaplanowane inwestycje pozwolą nam te powierzchnie biurowe skomercjalizować w sposób dający sukces inwestorom i najemcom - dodaje.
Bogumił Sobula, wiceprezydent Katowic (Fot. PTWP)
Bogumił Sobula dodaje, że dla pracowników z kolei ważna jest jakość życia oraz dostępność mieszkań - najlepiej blisko miejsca pracy.
- Praca to numer 1 na liście, spędzanie czasu wolnego to 2, a mieszkanie to numer 3. Tutaj warto rozgraniczyć drugą i trzecią kwestię. Pracownicy mogą mieszkać gdzie indziej, a w wolnym czasie rozwijać swoje pasje czy spotykać się ze znajomymi w innym miejscu - podkreśla Sobula. - Dobrze by było dla nas, gdyby udało nam się kwestię mieszkania i spędzania wolnego czasu połączyć. Musimy też skupić się na podnoszeniu jakości oferty usług publicznych, a także oferty miasta w obszarze kultury, rozrywki, mody czy partycypacji społecznej, czyli dopuszczenia mieszkańców do decydowania o tym, co się w mieście dzieje - dodaje.
Dyskusję poprowadził Paweł Panczyj, managing director strategy & partnerships w ABSL (Fot. PTWP)
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl

KOMENTARZE (0)