Ponad 2,5 tys. miejsc pracy miesięcznie tworzyły centra usług biznesowych w 2019 roku, tym samym napędzając rynek powierzchni biurowych. Czy pandemia, podczas której firmy mogły przetestować model pracy zdalnej, zmieni tę tendencję?
- Autor:Justyna Koc
- •18 wrz 2020 12:00

- Na początku pandemii wróżono, że rynek biurowy odczuje negatywne uderzenie, a zapotrzebowanie na powierzchnię biurową zmniejszy się. Szacowano, że spadek ten wyniesie 30-40 proc. Po kilku miesiącach czy nawet tygodniach pandemii okazało się, że pula powierzchni biurowych nie zmalała: biura nie były drastycznie redukowane, zmieniło się jedynie ich wykorzystanie. Zmianie uległy przepisy i tym samym zagęszczenie biur – mówi Marcin Nowak, prezes zarządu ABSL.
Jak podkreśla, zmiany mogą zajść w obszarze nowych inwestycji – można przypuszczać, że biura będą inaczej aranżowane.
Interesują Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Czytaj też: Praca zdalna w Kodeksie pracy? "Pierwszy projekt - w połowie września"
Praca zdalna wymusiła zmiany także w sposobie zarządzania. Inaczej wygląda "szefowanie" w biurze, a inaczej w przypadku home office. Menedżerowie na razie uczą się zarządzania rozproszonym zespołem.
- Ważne, aby nie stracić kontaktu społecznego. Warto zatem zadbać, aby podczas telekonferencji wszyscy pracownicy mieli włączone kamery. Trzeba zwrócić uwagę, w jaki sposób nasi ludzie uczestniczą w spotkaniu: powinni być aktywni - mówi Marcin Nowak.
Marcin Nowak zwraca również uwagę, że warto postawić na model hybrydowy i sporo firm zmierza w tym kierunku. W tej chwili większość spółek deklaruje, że do biur przychodzi ok. 6-10 proc., ale jednak jw systemie rotacyjnym, co powoduje, że interakcje w zespole pozostają.
O tym, czy home office może stać się kartą przetargową na rynku pracy, dowiecie się z zarejestrowanej podczas XII Europejskiego Kongresu Gospodarczego rozmowy (poniżej).


KOMENTARZE (0)