– 72 proc. nowych miejsc pracy tworzą przedsiębiorcy, którzy działają już na polskim rynku, ponieważ dostrzegają potencjał naszego kraju – widzą, że mogą zrobić w Polsce o wiele więcej, niż planowali - mówi Paweł Panczyj, dyrektor zarządzający ABSL.
- Autor:Justyna Koc
- •6 cze 2016 6:33

Branża BPO rozwija się bardzo dynamicznie. Czy dalszy wzrost będzie utrzymywał się na podobnym poziomie?
Paweł Panczyj, dyrektor zarządzający ABSL: – W ostatnich latach wzrost sektora był rzeczywiście spory – ok. 20 proc. rok do roku. Z szacunków wynika, że w ciągu najbliższych 2-3 lat utrzyma się na podobnym poziomie, czyli powstanie 15-20 tys. nowych miejsc pracy rocznie.
Kto będzie tworzył nowe miejsca pracy – nowi inwestorzy czy pracodawcy, którzy już są obecni w Polsce?
– 72 proc. nowych miejsc pracy tworzą przedsiębiorcy, którzy działają już na polskim rynku, ponieważ dostrzegają potencjał naszego kraju – widzą, że mogą zrobić w Polsce o wiele więcej, niż planowali. W związku z tym dużo łatwiej jest przekonać do rozwoju kogoś, kto prowadzi już biznes na polskim rynku niż zupełnie nowego gracza.
Które obszary BPO będą rozwijać się najszybciej?
– Najszybciej rośnie ta część branży BPO, która jest związana z szeroko rozumianym IT oraz z sektorem usług finansowych (finanse, banki, ubezpieczenia). To są dwa obszary, w których obserwujemy największe zapotrzebowanie na specjalistów oraz największe braki w kadrach.
Polska przyciąga coraz bardziej złożone procesy. Czy nasz rynek pracy jest na nie przygotowany?
– Trzeba postawić pytanie – jeśli nie my, to kto. Oczywiście są jeszcze Indie, które od kilkudziesięciu lat działają w sektorze, a bogactwo ich procesów jest ciut większe niż u nas. Warto jednak zaznaczyć, że nie wszystko jest możliwe do zrobienia w Indiach. W Polsce zdolność wchodzenia w nowe procesy jest naprawdę duża.
Czy rynek pracy jest w stanie odpowiedzieć na potrzeby inwestorów? To problem, z którym się zmagamy. Nie zawsze na polskim rynku pracy mamy kandydatów z odpowiednimi kompetencjami. Bywa, że musimy ściągać ludzi z zagranicy, by obsadzić pewne stanowiska. Swego czasu Hewlett poszukiwał osoby na stanowisko digital marketing evagelist. Kandydata znalazł, ale w Londynie.


KOMENTARZE (1)