Liczba start-upów w Polsce rośnie lawinowo. Według danych REGON w połowie 2014 roku zarejestrowanych zostało ponad trzy miliony tego typu działalności. Chociaż nie wszystkim udaje się przetrwać, to jednak są tacy, którzy odnoszą sukcesy.
Udało się Monice Żochowskiej, prezes Phenicoptere, która wprowadziła na rynek linię produktów Glov Hydro Demaquillage.
– Kilka lat temu byłam na praktykach w Tasmanii. Tam poznałam doktora, który zaraził mnie fascynacją naturalnymi sposobami pielęgnacji skóry i technologią mikrowłókien. Nigdy nie lubiłam demakijażu, dlatego wpadłam na pomysł, by stworzyć produkt, który zmywałby makijaż samą wodą – dzięki właściwościom mikrowłókien – opowiada.
– Po powrocie do Polski zaczęłam – wraz z moją wspólniczką Ewą Dudzic – pracować nad projektem. Już w pierwszym etapie tworzenia produktu pozyskaliśmy inwestora – AIP Seed Capital. W ciągu jednego roku weszłyśmy do dwudziestu krajów na świecie. Udało nam się pojawić m.in. na rynku kosmetycznym we Francji, choć wszyscy mówili, że jest to niemożliwe – dodaje Żochowska.
Saule Technologies to firma, która pracuje nad komercyjnym wykorzystaniem perowskitów przez stworzenie nowej generacji ogniw fotowoltaicznych. – Mimo że nasza technologia fotowoltaiczna nie jest jeszcze skomercjalizowana, naszym osiągnięciem jest prowadzenie badań – mówi Piotr Krych, prezes Saule Technologies.
– Namówienie naukowca do współpracy to ogromny sukces. Nam się to udało. Być może dlatego, że Olga Malinkiewicz kontynuowała naukę w Hiszpanii, a tam podejście naukowców jest zdecydowanie bardziej innowacyjne niż w Polsce – komentuje Krych.
Coraz większą popularnością cieszy się zniżkowa aplikacja mobilna – Qpony.pl. Co miesiąc odnotowują 200 tys. pobrań. Jak udało odnieść się tak duży sukces?
– Wszyscy lubią korzystać ze zniżek, a firmy uwielbiają się promować, dlatego też postawiliśmy na kupony zniżkowe. Gdy z dwójką przyjaciół zaczynaliśmy z kuponami w wersji papierowych katalogów rabatowych, było ciężko. Jeszcze kilka lat temu Polacy uważali, że korzystanie z rabatów to obciach. Pogląd ten jednak uległ zmianie. Rośnie zainteresowanie zniżkami, wzrasta także znaczenie branży m-commerce, w której działamy – wyjaśnia Tomasz Jabłoński, dyrektor zarządzający firmą Qpony.pl.
Z kolei Wojciech Borczyk jest założycielem Incuvo, która opracowała platformę do tworzenia gier na urządzenia mobilne dla zwykłych ludzi. Skąd wziął się pomysł?
– W dzieciństwie bardzo lubiłem grać. Były to czasy komuny i trudno było dostać jakiekolwiek gry. Poprosiłem brata, by nauczył mnie programować. Pierwsza stworzona przeze mnie gra zrobiła furorę wśród kolegów. Firmę założyłem z przyjacielem Jakubem Dudą. Obecnie zatrudniamy kilkanaście osób – mówi Borczyk.
Mateusz Pycia, który jest laureatem nagrody im. Leszka Czarneckiego jest założycielem dwóch start-upów: GlobKurier.pl i GlobBox.net Punkty Paczkowe. Przygodę ze start-upem Pycia rozpoczął w 2007 r., w którym to postanowił założyć internetowy sklep z ekologiczną żywnością. Wtedy ludzie nie interesowali się tego rodzaju żywnością, dlatego pomysł zakończył się niepowodzeniem. Jak jednak twierdzi Pycia, każdą porażkę trzeba jednak przekuć w sukces. Tak też zrodził się kolejny pomysł na biznes.
– Denerwowało mnie to, że Merlin płaci mniej za przesyłki niż ja, dlatego też w 2010 r. stworzyliśmy firmę GlobeKurier.pl, która umożliwia indywidualnemu klientowi czy mniejszej spółce być na równi z dużymi koncernami – ceny są identyczne – tłumaczy Pycia.
– Później okazało się, że klienci chcą nadawać paczki w lokalnym sklepie, płacąc gotówką. Tak powstał GlobeBox.net Punkty Paczkowe. Obecnie mamy ok. 700 punktów, w których można nadać i odebrać paczkę – dodaje Pycia.
Recepta na sukces
Nie każdy start-up przetrwa na rynku. Co zatem jest kluczowe, by osiągnąć sukces? Według Moniki Żochowskiej istotna w osiągnięciu sukcesu jest znajomość języka angielskiego, a także determinacja. – Osoba przedsiębiorcza nigdy się nie poddaje. Szuka wszelkich możliwych dróg, dzięki którym może spełnić swoje marzenia– mówi.
Ogromne znaczenie mają również pieniądze. – Trzeba mieć własny wkład finansowy, ponieważ początki są trudne. Poza tym warto korzystać z dotacji unijnych. Bez nich razem z moją wspólniczką nic byśmy nie osiągnęły – ocenia Żochowska.
– Dla jednych problemem są pieniądze i pozyskiwanie inwestorów. Gdy uda nam się samemu pozyskać początkowy kapitał, wówczas w późniejszym etapie inwestorzy inaczej na nas patrzą, a my jesteśmy w znacznie lepszej pozycji negocjacyjnej – ocenia Pycia. – Dla innych problemem jest zbyt dużo pieniędzy. Duża kasa niestety rozleniwia, jeśli chodzi o pozyskiwanie inwestorów i rozwój – dodaje.
Mateusz Pycia twierdzi, że oprócz pieniędzy kluczowe są dwa elementy: pomysł i ludzie. – Pomysł jest ważny, jednak musi on dostosowywać się do realiów rynkowych. Zawsze może być lepszy. Pamiętajmy również, że sami nie jesteśmy w stanie nic zrobić, dlatego istotni są ludzie, którymi się otaczamy – wyjaśnia.
Jego słowa potwierdza Borczyk, który sądzi, że istotne jest, aby jak najszybciej pomysł na biznes zweryfikować. – Sprawdzanie i weryfikacja to powinien być nasz nawyk. Ważna jest również otwartość na zmiany. Współczesny biznesmen to nawigator wzburzonych mórz – dodaje.
Tomasz Jabłoński wskazał dwie inne cechy, które są pomocne w osiągnięciu sukcesu. – W naszym przypadku kluczowa okazała się pracowitość i upór. Zaczynaliśmy w branży, która w Polsce jeszcze nie istniała. Początki nie były łatwe, ale nie odpuściliśmy. Jeśli widzi się szansę, trzeba być konsekwentnym – tłumaczy.
Istotne jest również wsparcie mentorów z biznesu. – Nie jesteśmy specjalistami od wszystkiego. Jeśli widziałyśmy, że nie mamy żadnej wiedzy, przykładowo na temat produkcji, wtedy z pomocą przychodziła nam spółka AIP Seed Capital – twierdzi Żochowska.
O wsparciu mentorskim mówi również Jabłoński, który korzystał z inkubatorów przedsiębiorczości. Właśnie dzięki nim nauczył się prowadzić biznes.
Z kolei Wojciech Dołkowski, założyciel PolBAN Business Angels Club większy nacisk położyłby na ducha przedsiębiorczości, bez którego nie da się nic zrobić. – Motywacja jest szalenie ważna. Mówi o niej Steve Jobs: „Stay hungry, stay fullish”. Dolina Krzemowa ma problem nadmiaru dóbr, które zabijają głód twórczy – ocenia.
Ponadto, zdaniem Dołkowskiego trzeba budować umiejętność pracy zespołowej. – Wiele firm rozsypało się przez bezsensowne kłótnie wspólników – komentuje.
Niezbędne wsparcie
Założyciele Startup Poland, tworząc fundację, inspirowali się podobnymi organizacjami w Wielkiej Brytanii czy Australii. – Naszym celem jest m.in. uświadomienia administracji i przedstawicielom rządu, że start-upy technologiczne mają bardzo duże znaczenie dla gospodarki – tworzą nowe miejsca zatrudnienia, przekładają się na dochód krajowy brutto i innowacyjność gospodarki – twierdzi Sara Koślińska, członek Rady Fundacji, współzałożycielka Startup Poland.
– Obserwując kraje, np. Hiszpanię czy Portugalię, w których istnieją inicjatywy rządowe wspierające start-upy, okazuje się, że nie spełniają one swojej roli. W Estonii czy Finlandii rola rządu ogranicza się do minimalnych wymagań nakładanych na nich czy do wprowadzania ulg podatkowych, a start-upy rozwijają się bardzo prężnie – komentuje Koślińska.
Fundacja zamierza również wprowadzić ułatwienia dla inwestorów zagranicznych. Według Koślińskiej inwestorzy chcą wspierać start-upy, ale niestety nie w Polsce. Poza tym Startup Poland chce stworzyć stanowiska CTO na poziomie rządu i samorządu. – Konkretna osoba, która zostałaby powołana, mogłaby odpowiedzieć na potrzeby lokalnego środowiska start-upowego – dodaje Koślińska.
Z kolei Wojciech Dołkowski twierdzi, że inwestorów jest coraz więcej. Obecnie Aniołów Biznesu jest ok. 120. – Przedsiębiorcy, mając 50-60 lat, nadal chcą być potrzebni dla biznesu. Wiedzą, że sukces to element szczęścia, powodzenia i okoliczności – mówi.
Start-upowców wspiera również Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, która sama zaczynała jako start-up. – My również testujemy nowe narzędzia. Kiedy w 2006 r. zaczynaliśmy wydawać pieniądze unijne, nikt inny tego nie robił, a słowo start-up nie było używane – wyjaśnia Michał Polański, dyrektor Departamentu Promocji Gospodarczej PARP.
Z jakich form pomocy będą mogli skorzystać młodzi przedsiębiorcy w tym roku? Jak podkreśla Polański, kontynuowane będzie działanie 3.1, ale w nieco innej formie. Dotychczas było to pośrednie wsparcie funduszy zalążkowych. – Dzięki działaniu 3.1 dotąd powstało 800 start upów – wyjaśnia Polański.
Do dyspozycji przedsiębiorców będzie również fundusz pożyczkowy „Wspieranie innowacji”, który dotychczas był programem pilotażowym. Kontynuowana będzie także pomoc w wychodzeniu firm za granicę, np. dzięki „Szkole dla eksportera”, czyli wykładom w formie wideo na kanale YouTube, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem.
Ponadto PARP rozpocznie kolejne programy pilotażowe: „Platformy startowe” (pilotaż dla start-upów ze wschodniej Polski) oraz „Polski most Krzemowy” (wsparcie polskich firm z branż nowych technologii w ekspansji na amerykański rynek).
* Artykuł powstał na podstawie panelu dyskusyjnego „Start-upy i młoda przedsiębiorczość”, który odbył się podczas VII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.