Większa elastyczność dla urzędów pracy i zachęty dla osób tworzących miejsca pracy oraz zakładających firmy - to jedne ze zmian, które przewiduje nowa ustawa o rynku pracy, nad którą prace rozpoczęło właśnie MRPiPS.
- Chcemy uporządkować sytuację jeśli chodzi o urzędy pracy. Dać im większą elastyczność tak, aby ustawa, która dziś funkcjonuje była bardziej strawna zarówno dla pracodawców, osób poszukujących pracy, jak i tych, którzy chcą otworzyć własny biznes. Muszą być to zachęty np. przez pożyczki dla tworzących miejsca pracy, jak i dla tych, którzy zakładają swoje firmy. Zmiany, o których mówimy mogłyby wejść w życie od stycznia 2018 roku - powiedział Szwed w wywiadzie dla TVN24.
Tymczasem, już pierwszego września wejdą w życie nowe przepisy, zgodnie z którymi, nowy pracownik nie może rozpocząć pracy, jeśli wcześniej nie otrzyma pisemnych warunków zatrudnienia.
Czytaj też: Najpierw umowa, potem praca. Od 1 września umowę o pracę trzeba podpisać przed podjęciem zatrudnienia
- Mam nadzieję, że przestanie się w Polsce mówić o syndromie pierwszej dniówki i że (…) nie będzie już tak, że Państwowa Inspekcja Pracy, kiedy będzie sprawdzać, czy zawarto umowę, będzie się dowiadywała, że dany pracownik dopiero jest w pierwszym dniu pracy - powiedziała we wtorek (30 sierpnia) minister Rafalska.
Podkreśliła, że nowe regulacje zabezpieczają pracowników i wyraziła nadzieję, że ograniczą szarą strefę. - Mam nadzieję także, że przyszłość takiego pracownika, zarówno pod względem jego bezpieczeństwa pracy i tej przyszłości emerytalnej będzie lepsza, a również Państwowa Inspekcja Pracy zostaje uzbrojona w narzędzie efektywniejsze niż dotychczasowe - powiedziała minister.
Zgodnie z nowymi przepisami kara grzywny pozostanie w niezmienionej wysokości - to jest od 1 do 30 tys. zł, ale pracodawca nie będzie już mógł się tłumaczyć, że pracownik jest zatrudniony pierwszy dzień.
Według informacji PIP w 2014 roku "nielegalne zatrudnienie, polegająca na powierzeniu pracy bez potwierdzenia na piśmie rodzaju umowy i jej warunków oraz niezgłoszeniu osoby zatrudnionej do ubezpieczenia społecznego stwierdzono w 18 proc. kontrolowanych podmiotów".