Prezes NRA poinformował prezesa Rady Ministrów, że w trakcie konsultacji społecznych Naczelna Rada Aptekarska opowiedziała się za skróceniem daty ostatniego naboru w celu kształcenia w zawodzie technika farmaceutycznego - w taki sposób, aby ostatnim rokiem naboru był rok 2015.
"Każde przedłużanie dopuszczalności naboru skutkuje wprowadzaniem na rynek pracy dodatkowej rzeszy techników farmaceutycznych, których przydatność do zawodu - wobec szerokiej dostępności do kształcenia farmaceuty w systemie jedenasto-semestralnych studiów na uniwersytetach medycznych - jest niewielka i zwiększa jedynie liczbę bezrobotnych" - wskazał prezes NRA.
Dodał, że różnica w wykształceniu farmaceuty i technika farmaceutycznego uniemożliwia technikom wykonywanie wielu czynności związanych z udzielaniem usług farmaceutycznych, ograniczając ich działalność jedynie do wydawania niektórych produktów leczniczych i to w czasie obecności farmaceuty.
"Biorąc pod uwagę fakt, że wiedza absolwentów szkół kształcących techników farmaceutycznych odnosi się do wąskiego zakresu czynności związanych z obrotem produktem leczniczym i ograniczona jest do czynności wydania leku, trudno przyjąć, że technik farmaceutyczny może pełnić istotną rolę w zakresie obrotu produktem leczniczym, niezależnie od tego, czy obrót dokonywany jest w aptece, czy też w innej placówce, w tym w punkcie aptecznym" - zaznaczył prezes Kucharewicz.
Czytaj też: Zamknięto ponad 100 hurtowni i aptek